Schreiberhau - Wdzięczne drewno

 
Tak, proszę Państwa, drewno, to naprawdę wdzięczny materiał. Ponadto, posiada w sobie wiele atrybutów kobiecości. Proszę zauważyć: ładnie pachnie, stanowi dekorację dla otoczenia, potrafi dać dużo ciepła, a niekiedy właściwie ukłuć;-)
Przełom X/XI w. obfitujący w drewno - główny materiał budowlany, dawał tutejszym osadnikom możliwość stawiania chat w popularnej na owe czasy technice zrębowej, a więc budowie ścian z poziomo układanych bali drewna. W następstwie wzmożonej migracji ludności w tej części Europy w XVI w., dostęp do drewna stawał się coraz bardziej ograniczony. Większa ilość ludzi oznaczała większe zapotrzebowanie na opał. A większy wyrąb drewna powodował coraz trudniejsze jego pozyskiwanie. W efekcie ceny tego surowca wzrosły.                                                                           
Powyższe fakty był zalążkiem dla nowego nurtu architektonicznego. Techniką zrębową zaczęto budować jedynie główną izbę chaty (zmniejszając koszty inwestycji przy utrzymaniu dużej wydajności cieplnej w najważniejszym pomieszczeniu), podczas gdy przylegające do niej pomieszczenia posiadały ściany murowane. Obok tej oszczędniejszej już w wykorzystanie drewna techniki budulcowej, rozpowszeniły się konstrukcje ryglowo-szachulcowe - łączenie drewna w ścianie w kształt kratownicy; pola kratownicy wypełniano cegłami, słomą z gliną, patykami. Inną nowością były łużyckie przysłupy, które przylegały do zewnętrznej zrębowej ściany, głównej izby domostwa. Technika przysłupowa znacząco odciążała konstrukcję chat, dając im długoletnią wytrzymałość. Nic dziwnego, że domy przysłupowe stały się niebawem bardzo popularne. W Szklarskiej Porębie do dzisiaj mamy przynajmniej kilka obiektów tego typu.
W późniejszym okresie postępowało ograniczanie stosowanie drewna na rzecz najbardziej niezbędnych elementów konstrukcyjnych. Funkcje dekoracyjno-ochronne, przykładowo deskowanie elewacji budynków, miały charakter ekskluzywny. Ten sposób wykorzystania surowca w architekturze expressis verbis (1), na rycine Ludwiga Loewe z 23 sierpnia 1852 r. przedstawia dawna szklarskoporębska Villa Nelly.



Najwięcej sentymentu budzą jednak stare drewniane ludowe chaty ulokowane w dolinach, bądź na zboczach gór. Przywołujące na myśl krajobraz zimowych wieczorów - światła świec, tlące się za niewielkimi oknami oraz widok dymu, leniwie unoszącego się nad kominem, które to zwiastują podróżnym ciepło, a wraz z nim tak cenione poczucie bezpieczeństwa.
Zdjęcia poniżej, przedstawiają budynki opuszczone, już nieistniejące oraz takie, które stanowią dla mnie relikt znikającej architektury Szklarskiej Poręby.


Przypisy:
1. Expressis verbis – łac. wyraźnie, dobitnie.    

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sudetenstraße - Cz. 2 - Niewidoczne z drogi

Gross Zacken - Cz. 1 - Zackental